poniedziałek, 29 grudnia 2014

Pierożki brazylijskie coxinha de galinha

Ostatni wpis w tym roku i ostatni przepis więc musi być naprawdę smakowicie. Parę dobrych miesięcy temu czytając różne przepisy natrafiłam na jeden niezwykły, który mnie uwiódł, a to zdarza się dość rzadko. Były to pierożki brazylijskie zwane coxinha de galinha. Jest to jedno z lepszych moich dań, które mogę polecić z czystym sumieniem. Posmakują każdemu, bo są naprawdę Mega smaczne. Rozpływają się w ustach są delikatne, chrupiące dla mnie idealne. Zapraszam...

Stopień trudności proste ale czasochłonne. W przepisie są podane kostki rosołowe ja ich nie używam zastępuje je sosami sojowymi i wegetą bez sztucznych konserwantów.  
Skala smaku 10/10 plusem pierożków jest to, że po usmażeniu nawet zimne pozostają chrupiące i smaczne. Można je bez problemu mrozić otulone bułką tartą i po wyjęciu z zamrażalnika zaraz smażyć na rozgrzanym oleju.
Przepis pochodzi ze strony kotlet.tv
Z tej porcji wychodzi duużo pierożków.

Składniki

  • 3 piersi kurczaka (pojedyncze)
  • 1/2 cebuli
  • 2 ząbki czosnku
  • 100 g masła
  • 2 kostki bulionu wołowego 
  • sól
  • pieprz
  • ok. 4 szklanki wody
  • 3 szklanki mąki
  • 200 g serka topionego ja używam z ziołami hochland, może być też inny 
  • 2 jajka
  • tarta bułka
tłuszcz do smażenia                                                                                                                                                                                                                                                                       Wykonanie:                                                                                                                              
  Cebulę i czosnek kroimy na mniejsze kawałki.Do garnka wsadzamy kurczaka, cebulę, czosnek, masło, a także kostki rosołowe. Doprawiam solą i pieprzem. Następnie zalewam wodą (ok. 4-5 szklanek). Gotuję.Kiedy kurczak będzie ugotowany, wyjmujemy go z garnka i gdy troszkę przestygnie, kroimy go na drobniutkie kawałki.                                                                                  
   Z bulionu, w którym gotowany był kurczak, odmierzamy 3 szklanki. Zagotowujemy je, a następnie wsypujemy do nich 3 szklanki mąki. Gotujemy 1 minutę i mieszamy. Aż uzyskamy konsystencję gęstego ciasta. Odstawiamy do przestygnięcia.                                                
    Do ciasta dodajemy 2 żółtka i zagniatamy, aż nie będzie grudek. Następnie, na blacie wysypanym mąką rozwałkowujemy mniejsze kawałki.                                                                                                                             Wycinamy kółka przy użyciu szklanki. Na każdym kółku układamy porcje kurczaka oraz serka. Zlepiam brzegi koła.
 Panierujemy je w białku, a następnie w bułce tartej.Smażymy w głębokim oleju (lub innym tłuszczu), przewracając co jakiś czas, aby z każdej strony były rumiane. Trwa to ok. 10 minut.
Najlepiej smakuje oczywiście z sosem moim ulubionym czosnkowym.




Babeczki makowe z kruszonką

Były babeczki na słono więc teraz na słodko. Jednak zostaje w klimatach świątecznych i tym razem zaproponuje jako główny składnik mak. Nie wiem dlaczego w ciągu roku nie mam na niego parcia, a gdy przychodzi grudzień wszędzie bym go wciskała. Wtedy smakuje mi najbardziej. Dlatego na deser babeczki makowe. Powiem szczerze są przepyszne, ciasto kruche, kruszonka, a w środku poezja makowa to jest połączenie idealne. Polecam. Zapraszam...
Stopień trudności średni- jest trochę pracy przy nich od zmielenia maku po wykonanie kruszonki, ale efekt jest tego warty ( nie polecam maku z puszek szkoda zdrowia).  
Skala smaku 10/10 babeczki mogą długo leżeć w chłodnym miejscu

Składniki na 24 sztuki:
  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 200 g masła, zimnego
  • 2 żółtka
  • 1/4 szklanki cukru pudru
  • 1 czubata łyżka kwaśnej śmietany 18%
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu i szybko zagnieść. Z ciasta uformować kulę, spłaszczyć, owinąć folią, schłodzić w lodówce przez 30 minut. Ciasto można też wyrobić w malakserze.
Składniki na masę makową:
  •  500 g maku
  • 1 szkl. drobnego cukru do wypieków
  • 40 g suszonej żurawiny - można pominąć
  •   3/4szkl. orzechów włoskich lub migdałów bez skórki drobno pokrojonych
  • 1 łyżka miodu
  • 1 łyżeczka ekstraktu z migdałów lub aromatu migdałowego
  • pół łyżeczki cynamonu 
  •   2łyżki powideł lub innego dżemu
  •   4 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 1 łyżka masła roztopionego
  • 2 żółtka plus piana z 4 białek
  •  
  • Kruszonka:
  • 185 g mąki pszennej
  • 100 g cukru
  • 125 g masła
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego 
Mak zalać wrzącą wodą ok. 2 szkl., odstawić do wystygnięcia, odsączyć z nadmiaru wody, dwukrotnie zemleć w maszynce do mięsa z drobnym sitkiem. 
Do tak przygotowanego maku dodać pozostałe składniki, na sam koniec dodać pianę z białek
Wykonanie 
Przygotować formę do muffinek.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość około 2 -3 mm, szerokim kubkiem lub foremką do wycinania ciastek wycinać koła, umieszczać je formie na muffinki, wylepić dokładnie dno i boki, dociskając. Do środka nałożyć masy makowej, do wysokości babeczek.
Kruszonka:
 Przygotować kruszonkę: mąkę wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym. Masło roztopić w małym rondelku i bardzo mocno podgrzać i takim gorącym zalać suche składniki. Dobrze wymieszać. Posypać babeczki lekko przyciskając kruszonkę
Piec w temperaturze 190ºC przez około 25-30 minut, do zezłocenia się ciasta. Wyjąć, wystudzić na kratce. 


niedziela, 28 grudnia 2014

Babeczki wytrawne z mielonym, bakłażanem i pieczarkami

Na dzisiejszą przekąskę chcę zaproponować babeczki ale tu niespodzianka wcale nie na słodko lecz na wytrawno ;). Długo szukałam czegoś fajnego i innego coś co będzie ciekawe dla oka i dla smaku. Powiem nieskromnie, że sama dobrałam składniki farszu i przyprawy wyszło obłędnie. Ot strzał w dziesiątkę. Goście będą zachwyceni a my spełnieni. Zapraszam...
Stopień trudności- proste, ja robię z tego przepisu półtorej porcji, wychodzi mi wtedy 20 babeczek, zużywam wtedy jedną dużą kulkę mozzarelli. Babeczki można zrobić wcześniej i tylko wstawić je do piekarnika przed podaniem.
Skala smaku 10/10 z sosem najlepiej czosnkowym smakują wyśmienicie, osobiście polecam przyprawę HOT&SPICY tj.z serii Deluxe w Lidlu.


Ciasto:
  • 180 g mąki
  • 70 g kostki zimnego masła
  • 60 ml piwa
Farsz:
  • 200 g mięsa mielonego (np. z łopatki wieprzowej)
  • 1/2 bakłażana
  • 6 dużych pieczarek
  • łyżka koncentratu pomidorowego
  • suszony imbir, chilli, słodka papryka, oregano, bazylia
  • sól, pieprz, przyprawa do mięsa mielonego
  • ser mozzarella

Przyrządzamy farsz. Bakłażana kroimy w plasterki 0,5 cm. solimy i odkładamy na około 30 min, po tym czasie płuczemy je zimną wodą i osuszamy ręcznikiem papierowym. Mięso dokładnie podsmażyć można podlewać wodą- nie stosuje żadnych tłuszczów, dodać przyprawy i koncentrant. Przełożyć do miski. Na suchą patelnie wrzucamy drobno pokrojone lub starte na tarce o grubych oczkach pieczarki, na wolnym ogniu podsmażamy do odparowania wody, która znajduje się w pieczarkach. Wyłożyć do miseczki z mielonym. Na tej samej patelni wlewamy oliwe z oliwek ok. 2 łyżek rozprowadzamy po całym obrębie i wkładamy plastry bakłażana. Podsmażamy z dwóch stron na delikatnym ogniu tak by plastry stały się miękkie. Wykładamy i kroimy w małą kosteczke ( skórka bakłażana powinna być miękka). Dodajemy do farszu.  Całość mieszamy i ewentualnie jeszcze przyprawiamy do uzyskania wyrazistego smaku

Przygotowujemy ciasto. Masło rozgnieść palcami z mąką, dodać piwo i wyrobić. Podsypać mąką jeśli będzie zbyt klejące. Ciasto cienko rozwałkować, wykroić kwadraty i wylepić nimi przygotowane formy do babeczek- foremek nie trzeba natłuszczać. Babeczki ponakłuwać widelcem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC na 10-15 min.Muszą być delikatnie rumiane.
Po tym czasie babeczki wyjąć z foremek, wypełnić farszem mięsnym, posypać serem mozzarella. Zapiekać jeszcze 5 min. aby ser się roztopił. Smacznego:)


sobota, 27 grudnia 2014

Palmiery na dwa smaki

I już po świętach, a przecież cały rok czekaliśmy na nie hm...nigdy nie zrozumiem przemijania.
Teraz trzeba pomyśleć o zbliżającym się Sylwestrze, a co za tym idzie o serwowanym jedzeniu(pomijam tych co bawią się na sali).
Dziś chciałam zaproponować fajną, szybką i smaczną przekąskę. Banalną, bo z ciasta francuskiego ale też oryginalną, gdyż z niezwykłymi połączeniami. Dwa różne smaki i tutaj naprawdę ciężko się zdecydować, który lepszy więc polecam zrobić właśnie dwa różne. Zapraszam...
Stopień trudności prosty
Skala smaku 10/10 do palmierów polecam sos czosnkowy
Przepis pochodzi z książki „Christmas with Gordon”.

Składniki: SMAK NR 1

  • 1 opakowanie ciasta francuskiego 
  • mąka pszenna do oprószenia blatu
  • 40 g orzechów włoskich drobno posiekanych
  • 125 g sera gorgonzola (lub innego z niebieską pleśnią)
  • 1 łyżeczka listków świeżego tymianku lub z paczki
  • 1 białko jaja (opcjonalnie)

Składniki: SMAK NR 2
1 opakowanie ciasta francuskiego
100 g masła
2 ząbki czosnku
garść świeżej bazylii lub z paczki
szynka serrano, szwarcwaldzka
sól 
pieprz

Przygotowanie:

Na blacie posypanym delikatnie mąką rozłożyć ciasto francuskie.
Na pierwszym cieście równomiernie posypać pokruszonym serem pleśniowym, a następnie orzechami włoskimi i listkami tymianku.
Na drugie ciasto: w misce umieścić miękkie masło, przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekana bazylię, sól i pieprz do smaku. Wszystko dokładnie wymieszać. Na płat ciasta równomiernie wyłożyć masło, a na nie plastry szynki.
Zwijać ku środkowi przeciwległe, dłuższe brzegi ciasta, aż się spotkają na środku.
Przenieść na papier do pieczenia i włożyć do lodówki na 30 minut. (Jeśli będą trzymane dłużej niż 30 minut, to należy je wyjąć 15 minut przed krojeniem, aby odtajały w temperaturze pokojowej).
Pokroić w plastry o szerokości 1 cm, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (ja piekłam na suchej blaszce) w odstępach (palmiery trochę urosną) i delikatnie spłaszczyć np. wałkiem.
Można posmarować białkiem, aby uzyskać ładniejszy kolor.
Piec w temperaturze 195°C  przez około 15-20 minut (aż staną się złoto-brązowe i chrupiące).
Ja piekłam dwie blachy naraz. 
Palmiery z serem:



Palmiery z szynką:



niedziela, 21 grudnia 2014

Tort makowy

Nie jestem specem od tortów tak naprawde zawsze omijałam je szerokim łukiem. Jednak od jakiegoś czasu zmierzam się z nimi i ich dekoracją ( wtedy tez żałuje, że nie jestem uzdolniona plastycznie). Kiedy przeglądam przepisy na torty każdy chce zrobić sa takie ciekawe. A jak już postawi się takie ciacho na stole to zawsze wzbudza on niesłychane emocje i każdy jest ciekaw jak smakuje. Postanowiłam z okazjii świąt zrobić tort makowy, połączyłam go z masą jajeczno- kawową, wg mnie jest to jedna z lepszych mas tortowych i wyszło przepysznie. Warto go zrobić na świąteczny stół. Zapraszam...
Stopień trudności dość trudny- czasochłonny, ciasto się dość ciężko przekrawa i blaty trzeba ostrożnie przenosić są ciężkie i mogą się połamać. Dodatkowo masa jajeczna,która lubi się warzyć tutaj należy pamiętać: jajka muszą być w temp.pokojowej, kawa musi być ostudzona i masło musi być mięciutkie, kto będzie tego przestrzegał wszystko się uda.
Skala smaku 10/10 blatów nie trzeba nasączać są dosyć wilgotne. Masę można zrobić inną niż jest w przepisie np.śmietankową z mascarpone.
Składniki na blaty makowe:
  • 2 szklanki maku
  • 1 szklanka cukru
  • 8 dużych jajek,
  • 3 łyżki kaszy mannej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki oleju
  • 1/2 szkl. orzechów włoskich drobno pokrojonych
  • pół szkl. skórki kandyzowanej pomarańczy lub rodzynek wcześniej namoczonych 
  • 2 łyżeczki ekstraktu z migdałów
  •  
  •  
  • Na krem kawowy: 
  •  5 jajek
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 3-4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 300 g. masła śmietankowego
  • 1 łyżka alkoholu np wódki, spirytusu- można pominąć
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • ok. 200 g. powideł lub dżemu z czarnej porzeczki
Mak zalać wrzącą wodą (do pokrycia), odstawić do wystygnięcia, odsączyć z nadmiaru wody, dwukrotnie zemleć w maszynce do mięsa. 
Żółtka utrzeć razem z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodać zmielony mak, kaszę manną, proszek do pieczenia, ekstrakt z migdałów. Zmiksować do połączenia. Na koniec wsypać bakalie wymieszać
W osobnym naczyniu białka ubić na sztywną masę. Dodać do masy makowej i delikatnie wymieszać szpatułką.
Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno). Do formy wyłożyć masę makową. Piec w temperaturze 175ºC przez 45 minut, lub trochę dłużej, do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu lekko uchylić drzwi piekarnika i w ten sposób wystudzić ciasto.
Ciasto wyjąć z formy, przekroić wzdłuż dwukrotnie, na 3 blaty.
 Przygotuj krem: 
 Na początek kawę rozpuścić w niewielkiej ilości wody- góra 1/4 szkl., aby napar był aromatyczny i esencjonalny. Ostudzić.
Umyte i sparzone jajka- muszą być w temp, pokojowej- rozbij pojedynczo do niedużego garnka lub do miski aluminiowej. Umieść go w większym garnku z gorącą wodą, stojącym na małym ogniu (dno garnka z jajkami nie może stykać się z wodą, ogrzewać je powinna gorąca para). Mikserem ubijać na parze jajka z cukrem. W trakcie ubijania masa jajeczna będzie gęstnieć. Wystawić z pary gdy masa będzie miała konsystencje gęstej śmietany. Do masy jajecznej stopniowo wlać napar kawowy. Ubijać jeszcze 2-3 minuty. Miękkie masło utrzeć w misce i stopniowo, cały czas ucierając, dokładać po łyżce masę jajeczno-kawową.

Na paterze położyć pierwszy makowy blat. Posmarować niezbyt grubą warstwą powideł. Na konfiturę wyłożyć część kremu. Przykryć drugim blatem makowym i przykryć kremem, zostawiając krem na jego boki. Przykryć ostatnim blatem makowym. Boki tortu wysmarować kremem, dowolnie udekorować ja udekorowalam zmielonymi orzechami włoskimi. Na wierzch można wyłożyć mase ja jednak zrobiłam polewe czekoladową i napisy zrobiłam z kremu.
Polewa czekoladowa
50g. czekolady mlecznej
2 łyżki śmietanki 30%
Śmietankę doprowadzić do wrzenia połamać czekoladę wrzucić do garnka i przykryć pokrywką na 3 min. wymieszać polewę odrazu polewać.
Przed krojeniem, tort pozostawić w chłodzie na kilka godzin.




sobota, 20 grudnia 2014

Krajanka marcepanowa z powidłami

 Zawsze na jakieś okoliczności poszukuje ciekawych przepisów, które zaskoczyły by innych ale też mnie samą. Długo zajmuje mi szperanie w internecie żeby to było coś wow. Kiedy czytam jakiś przepis wyobrażam sobie smak dania jednak przyznam nie łatwo jest mnie zadowolić. Gdy czytałam przepis Bajaderki na krajankę piernikowo-marcepanową wiedziałam już, że to jest to co będzie na pewno pyszne. Tak też jest, nie tylko smakuje ale też wywołuje ciekawe doznania smakowe i właśnie o to w daniach chodzi musi być to coś ten element zaskoczenia. Zapraszam...
Stopień trudności proste, marcepan może się ciężko rozcierać ja sobie pomogłam mikserem
Skala smaku 10/10 zajadać można już następnego dnia, po zamknięciu w pudełka ciasto robi się mięciutkie.
Ciasto:
3 1/3 szklanki maki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka płaska kardamonu
1 łyżeczka płaska imbiru
po 1/2 łyżeczki zmielonej galki muszkatołowej i zmielonych goździków
po 1/4 łyżeczki zmielonego czarnego pieprzu i zmielonego ziela angielskiego- nie dałam
szczypta soli
1/2 szklanki miodu
1 szklanka cukru
1/2 kostki masla
1 jajko
drobno posiekane orzechy- pół szklanki,
skorka pomarańczowa- pół szklanki

225g marcepanu- można dodać więcej
1/2 szklanki cukru
2 żółtka
1/3 szklanki maki
1 łyżka mleka
po 1 łyżce soku pomarańczowego i cytrynowego
1 łyżeczka olejku migdałowego

powidła śliwkowe 300g.

Lukier :
1 szklanka cukru pudru
3 łyżki amaretto lub koniaku

Marcepan:
Paste migdalowa rozetrzec z cukrem, dodac pozostałe składniki i dobrze wymieszać.

Mąkę przesiać z proszkiem, sodą i solą, dodać posiekane orzechy i skórkę pomarańczową oraz przyprawy.
Miód, cukier i masło rozgrzać (ale nie zagotować) w dużym garnku, dodać przyprawy korzenne wymieszać. Dodawać stopniowo mąkę, ciągle mieszając, aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek garnka. Zdjąć z palnika, lekko przestudzić, dodać jajko i wymieszać. Przełożyć ciasto na stolnicę, wyrobić lekko, podsypując mąką w razie konieczności. Jeszcze ciepłe podzielić na dwie części, każdą rozwałkować na prostokąt wielkości 33 x 22 cm (lub większy, jeśli użyjecie lekko większej formy).
Wykonanie
Formę 33 x 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód wyłożyć jedną część rozwałkowanego ciasta piernikowego. Na nim rozprowadzić masę marcepanową, zostawiając po 1 cm od każdego boku. Na marcepanie rozsmarować powidła. Na górę położyć drugą część rozwałkowanego ciasta piernikowego, skleić dokładnie z ciastem dolnym.
Piec około 30 minut w temperaturze 180ºC. Wyjąć z piekarnika, przestudzić, lekko ciepłe polukrować. Lukier sporządzić przez roztarcie cukru pudru z alkocholem, sokiem z cytryny lub wodą. 
Upieczone ciasto zostawić odkryte na całą noc. Rano pokroić na kwadraciki, przechowywać w szczelnej puszce w warstwach przełożonych papierem do pieczenia.
Długo się przechowuje i zachowuje świeżość.

Lukier:
Utrzec cukier z amaretto na jednolita mase.



czwartek, 18 grudnia 2014

Sernik śmietankowo-maślany

Święta bez sernika na stole nie mogą się obyć ale jaki tu zrobić by był idealny w smaku. Stwierdzam,że ciężko by było wszystkim dogodzić, przepisów na serniki jest całe mnóstwo, jednak w ten dzień najlepiej zrobić taki aby wszystkim przypadł do gustu. Tradycyjny bez wydziwień, pyszny, delikatny i rozpływający się w ustach taki jest właśnie ten sernik. Dodatkowo smak podkręca biała czekolada, która łączy się tutaj znakomicie. Zapraszam...
Stopień trudności prosty, serniki często opadają i pękają mimo starania mój również popękał jednak w smaku nic to nie ujmuje:)
 Skala smaku 10/10 ja osobiście używam do spodu herbatników maślanych i dodaje masło śmietankowe te dwa połączenia są bardzo wyczuwalne w serniku co potęguje doskonały jego smak.

Spód ciasteczkowy
300g herbatników
110 g masła roztopionego
Masa serowa:
1,2 kg białego sera w kiełbaskach - trzykrotniemielony
12 jajek 
1/2 litra śmietany kremówki 30% lub 36%
2  szklanki cukru pudru
2 budynie waniliowe
2 łyżeczki cukru waniliowego
kilka kropel olejku waniliowego
Polewa
100g.białej czekolady
4 łyżki śmietanki kremówki 30%

Spód ciasteczkowy
Herbatniki pokruszyć lub zmiksować w blenderze i zmieszać z roztopionym masłem tak by powstał mokry piasek. Wbić w blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (36x26). Odstawić w chłodne miejsce.
 Masa serowa:
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno.
Białka z 10 jajek ubić na sztywno, a  12 Żółtek utrzeć z cukrem pudrem i cukrem wan. do momentu kiedy powstanie gęsta masa, następnie dodawać w trakcie ucierania ser i budynie oraz bitą śmietanę i tutaj już mieszać delikatnie na sam koniec dodać pianę z białek i olejek, i bardzo ostrożnie połączyć ją z masą serową. Wszystko mieszać tylko do połączenia się składników. Wylać na spód herbatnikowy

Piec około 1 godziny 20 min. w temp.150st po upieczeniu uchylić delikatnie drzwi piekarnika i pozostawić do wystudzenia temp.piekarnika. Odstawić w chłodne miejsce. 
Polewa z białej czekolady
 Zagotować śmietankę, odstawić z ognia, dodać kosteczki białej czekolady. Przykryć pokrywką na 5 min. Mieszać, aż czekolada się rozpuści. Wylać na ostudzony sernik.



wtorek, 16 grudnia 2014

Sałatka śledziowa z buraczkiem czerwonym

Muszę przyznać, że ostatnio zasmakowałam się w śledziach. Trzy  cztery płaty w tygodniu zjedzone na śniadanie to już norma, jednak ile można jeść śledzia z chlebem. W zapiskach poszukałam przepis na sałatkę z burakiem, który podobnie jak śledzik  jest mega zdrowy. Sałatka, którą zrobiłam jest naprawdę pyszna, a dodatkowo fakt cieszy, że to bomba witaminowa. Tylko zajadać z pajdą chleba razowego. Idealna również na nadchodzące święta. Zapraszam...
Stopień trudności prosty, trzeba dobrze odsączyć składniki zalewy
Skala smaku 10/10 jeśli ktoś woli mniej ostre smaki z zalewy można zrezygnować


składniki: 

- 6 filetów,płatów śledziowych
-  3 buraki 
- czerwona cebula
- 3 ziemniaki
- 1 jabłko 
-4 łyżki groszku konserwowego
- 250 g jogurtu gęstego

- 1 łyżka majonezu 
- 1 łyżeczka musztardy rosyjskiej
- sól i pieprz do smaku
na marynatę: 

- półtorej szklanki wody
- pół szklanki octu winnego
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli

Jeśli używamy płatów śledziowych solonych, trzeba je wymoczyć w zimnej wodzie (ok. 3 godziny, zmieniając w trakcie dwukrotnie wodę).
       Buraczki nie obrane i ziemniaki obrane skropić olejem lub oliwą z oliwek i zawinąć każde warzywo oddzielnie (  buraczki razem i ziemniaki razem) przełożyć do brytfanki i piec 1 godz. w 190 st. Po tym czasie wbić nóż w warzywa, które powinny być miękkie jeśli nie dostawić na kolejne minuty.  Zmieszać składniki marynaty i przełożyć do niej pokrojone w kostkę, a wcześniej obrane buraczki, pokrojoną w kostkę cebulę i jabłko. Pozostawić w marynacie na przynajmniej 2- 3 godziny lub na całą noc. Odsączyć z marynaty, wymieszać z pokrojonymi w kostkę ziemniakami i pokrojonym w paski śledziem. Jogurt wymieszać z majonezem, musztardą i połową łyżeczki cukru. Zalać sałatkę, na sam koniec wsypać groszek.




- 40 dkg filetów ze śledzia (można kupić te w oleju, ja użyłam zwykłych, solonych)
- dwa , trzy buraki 
- czerwona cebula
- cztery średniej wielkości ziemniaki
- jabłko 
- 1/4 puszki groszku konserwowego
- 250 g jogurtu greckiego lub śmietany z łyżką majonezu
- See more at: http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/12/saatka-ze-sledziem-i-buraczkami.html#sthash.JyU1GQjh.dpuf
składniki: 

- 40 dkg filetów ze śledzia (można kupić te w oleju, ja użyłam zwykłych, solonych)
- dwa , trzy buraki 
- czerwona cebula
- cztery średniej wielkości ziemniaki
- jabłko 
- 1/4 puszki groszku konserwowego
- 250 g jogurtu greckiego lub śmietany z łyżką majonezu

na marynatę: 

- półtorej szklanki wody
- pół szklanki octu winnego
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli

Jeśli używamy płatów śledziowych solonych, trzeba je wymoczyć w zimnej wodzie (ok. 2 godziny, zmieniając w trakcie dwukrotnie wodę). Jeśli tych w oleju - odsączyć z zalewy. Pokroić na niewielkie dzwonka.  
       Buraczki pokroić na cienkie talarki a talarki w krótkie zapałki. Upiec oprószone solą w folii aluminiowej  lub ugotować w osolonej wodzie do miękkości, ale niezbyt długo, by pozostały jędrne, nie rozpadnięte, odcedzić. Zmieszać składniki marynaty i przełożyć do niej buraczki, pokrojoną w kostkę cebulę i jabłko. Pozostawić w marynacie na przynajmniej 2- 3 godziny lub dłużej. Odsączyć z marynaty, wymieszać z pokrojonymi  kostkę ziemniakami i delikatnie przełożyć na zmianę ze śledziem. Jogurt wymieszać z majonezem i połową łyżeczki cukru. Zalać sałatkę, udekorować zielonym groszkiem. - See more at: http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/12/saatka-ze-sledziem-i-buraczkami.html#sthash.JyU1GQjh.dpuf

składniki: 

- 40 dkg filetów ze śledzia (można kupić te w oleju, ja użyłam zwykłych, solonych)
- dwa , trzy buraki 
- czerwona cebula
- cztery średniej wielkości ziemniaki
- jabłko 
- 1/4 puszki groszku konserwowego
- 250 g jogurtu greckiego lub śmietany z łyżką majonezu

na marynatę: 

- półtorej szklanki wody
- pół szklanki octu winnego
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli

Jeśli używamy płatów śledziowych solonych, trzeba je wymoczyć w zimnej wodzie (ok. 2 godziny, zmieniając w trakcie dwukrotnie wodę). Jeśli tych w oleju - odsączyć z zalewy. Pokroić na niewielkie dzwonka.  
       Buraczki pokroić na cienkie talarki a talarki w krótkie zapałki. Upiec oprószone solą w folii aluminiowej  lub ugotować w osolonej wodzie do miękkości, ale niezbyt długo, by pozostały jędrne, nie rozpadnięte, odcedzić. Zmieszać składniki marynaty i przełożyć do niej buraczki, pokrojoną w kostkę cebulę i jabłko. Pozostawić w marynacie na przynajmniej 2- 3 godziny lub dłużej. Odsączyć z marynaty, wymieszać z pokrojonymi  kostkę ziemniakami i delikatnie przełożyć na zmianę ze śledziem. Jogurt wymieszać z majonezem i połową łyżeczki cukru. Zalać sałatkę, udekorować zielonym groszkiem. - See more at: http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/12/saatka-ze-sledziem-i-buraczkami.html#sthash.JyU1GQjh.dpuf
składniki: 

- 40 dkg filetów ze śledzia (można kupić te w oleju, ja użyłam zwykłych, solonych)
- dwa , trzy buraki 
- czerwona cebula
- cztery średniej wielkości ziemniaki
- jabłko 
- 1/4 puszki groszku konserwowego
- 250 g jogurtu greckiego lub śmietany z łyżką majonezu

na marynatę: 

- półtorej szklanki wody
- pół szklanki octu winnego
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli

Jeśli używamy płatów śledziowych solonych, trzeba je wymoczyć w zimnej wodzie (ok. 2 godziny, zmieniając w trakcie dwukrotnie wodę). Jeśli tych w oleju - odsączyć z zalewy. Pokroić na niewielkie dzwonka.  
       Buraczki pokroić na cienkie talarki a talarki w krótkie zapałki. Upiec oprószone solą w folii aluminiowej  lub ugotować w osolonej wodzie do miękkości, ale niezbyt długo, by pozostały jędrne, nie rozpadnięte, odcedzić. Zmieszać składniki marynaty i przełożyć do niej buraczki, pokrojoną w kostkę cebulę i jabłko. Pozostawić w marynacie na przynajmniej 2- 3 godziny lub dłużej. Odsączyć z marynaty, wymieszać z pokrojonymi  kostkę ziemniakami i delikatnie przełożyć na zmianę ze śledziem. Jogurt wymieszać z majonezem i połową łyżeczki cukru. Zalać sałatkę, udekorować zielonym groszkiem. - See more at: http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/12/saatka-ze-sledziem-i-buraczkami.html#sthash.JyU1GQjh.dpuf