Jabłecznik, który przypomina mi dzieciństwo i pyszne wypieki mojej mamy. Delikatny, rozpływa się w ustach. Zapraszam...

Składniki w temperaturze pokojowej:
5 jajek,
3/4 szkl. cukru,
cukier waniliowy,
200 g miękkiego masła,
2 pełne szkl. mąki pszennej,
3 łyżki śmietany 12%
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1 litrowy słoik najlepiej domowego musu jabłkowego lub
5 -6 jabłek, 2 łyżki galaretki cytrynowej, cynamon, olejek pomarańczowy
Mus jabłkowy
5
dużych jabłek, obrane i starte na tarce o dużych oczkach. Wsypujemy do
garnka podlewamy troszkę wodą i ok 5 min na wolnym ogniu gotujemy. Na
koniec Jabłka można posłodzić i dodać ½ łyżeczki cynamonu i 3 krople
olejku pomarańczowego. Lekko przestudzić - nie może być mus gorący.
Utrzeć masło z cukrami na jasną masę (ja ubijam mikserem tak długo, aż zrobi się puch ok. 2 min), dodać jajka na przemian z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia, utrzeć, dodać po łyżce śmietanę, dokładnie połączyć. Piekarnik nagrzać do 175 C. Połowę ciasta
wyłożyć łyżką na blachę, wyrównać (35x25), rozłożyć jabłka, nałożyć
pozostałe ciasto delikatnie wygładzając łyżką. Piec
przez około 45 minut, jeśli wierzch zarumieni się wcześniej, przykryć je papierem do pieczenia.
Lukier
1szkl. cukru pudru + 1-2 łyżki soku z pomarańczy + 2 kropelki olejku pomarańczowego
Utrzeć lukier wylać na zimny placek.