Kiedy zbliża się weekend, a w planach małe spotkanie w miłym towarzystwie w głowie mi świta mnóstwo pomysłów na coś wyjątkowego. Przyznam, że nie lubię jak mam nudno na stole, uwielbiam nowości, a przepis, który wynalazłam na Moich Wypiekach okazał się wielkim WOW. Smak torcika jest niepowtarzalny, a jego wygląd niebanalny. Zapraszam...
Skala smaku 10/10
Składniki:
- 300 g białej czekolady
- 1 szklanka śmietany kremówki (250 ml)
- 5 jajek
- 120 g drobnego cukru
- 250 g serka mascarpone
- 1 szklanka zmielonych migdałów
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
- 300 g malin (mogą być mrożone)
Kremówkę
przelać do niewielkiego garnuszka, podgrzewać. Dodać do niej połamaną
białą czekoladę. Cały czas podgrzewać (na niedużej mocy), mieszając, by
czekolada się roztopiła, zdjąć z palnika.
Białka
oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć mikserem z połową cukru na lekką i
jasną masę. Dodać do nich mascarpone, ekstrakt, migdały, roztopioną
czekoladę. Zmiksować do gładkości.
Białka ubić na sztywno z resztą cukru. Wmieszać delikatnie do masy.
Formę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto, na górę powykładać maliny.
Piec
w temperaturze 175ºC przez 60 minut, przykrywając od góry folią
aluminiową po połowie czasu pieczenie, by się nie spiekło. Wystudzić w uchylonym piekarniku (ciasto
urośnie podczas pieczenia, ale potem opadnie). Wystudzić, włożyć na
minimum 4 godziny do lodówki.
Na krem:
- 1 szklanka śmietany kremówki (250 ml)
- 2 łyżki cukru pudru
- 100 g malin (mogą być mrożone, ale trzeba je przed dodaniem do kremu rozmrozić)
Kremówkę ubić, dodając pod koniec ubijania cukier i maliny. Wyłożyć na zimne ciasto, wyrównać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz