Najlepsze pączki bez wątpienia robiła moja mama i kto je jadł to potwierdzi. Na szczęście udało mi się spisać jej przepis do mojego zeszytu i dzięki temu mogę odtworzyć ten wyjątkowy smak.
Pączki są mięciutkie i rozpływają się w ustach. Na drugi dzień są równie pyszne jednak wtedy ja wolę delikatnie podgrzać je w mikrofali aby były znowu pulchniutkie.
Skala smaku 10/10- wg mnie żeby zrobić dobre pączki potrzebne jest jednak doświadczenie. Każdy etap pracy jest tutaj ważny od dobrego wyrobienia ciasta przez odpowiednie jego wyrośniecie aż w końcu do ustawienia odpowiedniej temperatury pieczenia. Wiele czynności robi się na wyczucie:)
Skladniki( na około 33 dość sporych pączków):
1kg mąki najlepiej typ 550
100 g. drożdży
15 żółtek
100 g. drożdży
15 żółtek
2 szkl mleka
1 szkl cukru (w tym 2 łyżki cukru waniliowego)
200g masła śmietankowego
1 kieliszek spirytusu
1 szkl cukru (w tym 2 łyżki cukru waniliowego)
200g masła śmietankowego
1 kieliszek spirytusu
3 -4 krople olejku pomarańczowego
dodatkowo:
około 40dag marmolady lub konfitury do nadziania
około 40dag marmolady lub konfitury do nadziania
cukier puder do posypania plus cukier waniliowy plus ususzona skórka pomarańczowa
olej plus smalec do smażenia
Wykonianie:
Drożdże
rozpuścić w pół szkl. mleka ciepłego razem z 1 łyżką cukru i 1 łyżką mąki odstawić w ciepłe miejsce,
aż drożdże zaczną pracować.
Od razu rozpuścić Masło (ja to robie w mikrofali) i przestudzić.
Żółtka oddzielić od białek, wsypać cały cukier do żółtek i lekko zmiksować. W tym czasie postawić garnek z wodą na gazie i doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień na bardzo mały. Na garnek z gotującą wodą położyć miskę z żółtkami i cukrem tak by miska nie dotykała wody w garnku i ubijać żóltka mikserem na parze ok 4 min. do zgęstnienia masy. Odstawić na około 5 min do lekkiego przestygnięcia.
Mąkę wsypać
do dużej miski. Kiedy drożdże z mlekiem
zaczną się już podnosić, wlać je do mąki i przemieszać kopystką-drewnianą łyżką, dodać roztrzepane
żółtka, resztę mleka-ciepłego i kieliszek wódki. Zacząć wyrabiać łyżką. Kiedy składniki trochę
się połączą wlewać powoli( cały czas mieszając) masło i olejek pomarańczowy. Wyrabiać kopystką lub ręcznie aż ciasto będzie gładkie
na zewnątrz, a w środku zaczną się pojawiać pęcherzyki powietrza - nie dodawać więcej mąki. Wyrobione ciasto
przykryć ściereczką( tak, aby nie dotykała ciasta) i odstawić w ciepłe
miejsce na 45- 60 minut, aż podwoi swoja wielkość( ja ciasta drożdżowe
wstawiam zawsze pod kaloryfer lub zamykam w pomieszczeniu gdzie jest najcieplej i nie ma wahania temperatur ani przeciągów.
Gdy ciasto jest już wyrośnięte można formować pączki- dużą łyżkę zamaczam w oleju i wyrywam kawałki ciasta, spłaszczam na ręce- wcześniej dłonie również smaruje olejem, można też oprószyć mąką-, i nakładać po 1 łyżeczce np. powideł, zlepić brzegi i formować nieco spłaszczone kulki.
W tym czasie rozgrzać olej/smalec( daje pół na pół) do około 1700C. Oleju musi być taka ilość, by można pączki w garnku swobodnie obrócić. Pączki wrzucać na rozgrzany olej. Kiedy zrobią się od spodu brązowawe, przewrócić je na drugą stronę i smażyć na taki sam kolor, ( ja smażyłam około 2 minut z każdej strony, ale wszystko zależy od temperatury oleju i wielkości pączków). Gotowe pączki wyjmować na papierowy ręcznik.
W tym czasie rozgrzać olej/smalec( daje pół na pół) do około 1700C. Oleju musi być taka ilość, by można pączki w garnku swobodnie obrócić. Pączki wrzucać na rozgrzany olej. Kiedy zrobią się od spodu brązowawe, przewrócić je na drugą stronę i smażyć na taki sam kolor, ( ja smażyłam około 2 minut z każdej strony, ale wszystko zależy od temperatury oleju i wielkości pączków). Gotowe pączki wyjmować na papierowy ręcznik.
Cukier puder mieszam ze zmielonym w młynku cukrem waniliowym i skórką pomarańczową, już wystudzone pączki obtaczam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz