Nie wiem co
Wam przypomina smaki dzieciństwa ale dla mnie w pierwszej dziesiątce jest
swojski chrupiący chlebek. Tak, jeszcze kilkanaście ;)lat temu można było kupić
owy nawet w sklepie ale nie dziś... Chleb, który przedstawiam nazywam wiejskich
tudzież dożynkowym wg mnie tak własnie wygląda. Okazały z mocno chrupiącą
skórką. Po trzech dniach jest jeszcze pyszny. Jeden z moich ulubionych.
Zapraszam...
Skala smaku
10/10 z podanych składników można podzielić ciasto na dwa bochenki (jak na
poniższy zdjęciu) zrobić to po wyjęciu z lodówki. Można też zrobić 3 nacięcia
nożem bezpośrednio przed włożeniem chleba do piekarnika. Moje naczynie przy
jednym bochenku to 5,3 litra.
Najlepszy z
masełkiem czosnkowym-własnej roboty oczywiście:)
550g mąki pszennej - typ 650
200g mąki żytniej - typ 1200
1 czubata łyżeczka soli
1 łyżka oliwy
25g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
2 i 1/3 szkl. ciepłej wody - nie gorącej!
1 szkl. dowolnych ziaren - nie trzeba
2. Do dużej miski wsypać mąkę i sól, dolać oliwę/olej,2 szkl.(pełne) cieplej wody, rozczyn z drożdży oraz ewentualnie ziarna. Wymieszać dokładnie dużą łyżką - ewentualnie można pomóc sobie rozrabiając ręką. Ciasto jest bardziej luźne niż gęste ale takie ma być- nie dodawać więcej mąki.
3. Miskę owinąć szczelnie folią spożywczą i odstawić na noc do wyrośnięcia do lodówki - uwaga, bo ciasto bardzo powiększa swoją objętość.
4. Rano na podsypanej mąką stolnicy wyrobić krótko chleb - aż przestanie się lepić do rąk. Uformować okrągły bochenek, nakryć ściereczką kuchenną i zostawić na 40 minut do wyrośnięcia.
5. Do zimnego piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wraz z pokrywką i nagrzać piekarnik do 220C - nie można wstawiać zimnego szkła do nagrzanego piekarnika, bo będzie pękać! Po kilku/kilkunastu minutach ogrzewania naczynia, przełożyć do niego wyrośnięte ciasto i przykryć gorącą pokrywką. Naczynie można lekko podsypać mąką by chleb się nie przykleił do spodu.
Przykręcić piekarnik do 195C i piec w takiej temperaturze najpierw przez 30 minut - w 1/3 wysokości piekarnika, grzałka góra-dół, bez termoobiegu. Po tym czasie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze kolejne ok. 20 minut - chleb upieczony jest wtedy, gdy po postukaniu wydaje głuchy odgłos.Dwa bochenki pieczemy na początku 20 min, następnie 15 min.
Wyjąć naczynie z piekarnika. Wyciągnąć z niego chleb. Studzić na metalowej kratce, aby dobrze odparował- WAŻNE!!
Jestem ciekawa smaku tego chleba. :)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/
Najlepszy i najprostszy jaki robiłam
OdpowiedzUsuń